PATRYCJA BANAS: 144.

okres przed świąteczny, mimo tego ze napięty to całkiem sympatyczny. Wszystkie prezenty mam już w sumie spakowane, grzecznie leża pod łóżkiem i czekają na swoich nowych właścicieli Przed chwila skończyłam sprzątać mój pokój, najwięcej czasu pochłonęło układanie w kosteczkę i segregowanie, moich ciuchów. Uff. Na szczęście mam to już za sobą Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam taki perfekcyjny porządek. Chociaż wiadomo, nie zawsze da się go utrzymać. Zaraz uciekam z moja ukochana mama na małe zakupy. A później jeszcze kilka spraw do załatwienia, ale przyjemniejszych od tych z pierwszej połowy dnia. Dzisiaj są urodziny mojej przyjaciółki która jest ze mną pół mojego życia i nie wyobrażam sobie jego bez Niej, 10 lat. Mimo ze często nie widzimy nawet po kilka miesięcy to i tak zawsze jest na tym samym miejscu. Sto lat.